Jan Bodakowski w artykule na Neopoganie rozpoczęli jawną walkę z katolikami – prowokacja rodzimowierców w czasie obchodów Chrztu Polski przesadza.
Po pierwsze, traktowanie rodzimowierców jako neopogan jest niewłaściwe. Rodzimowiercy są politeistami odwołujących się do tradycji wierzeń Przodków czyli patrząc ze strony chrześcijan, jesteśmy poganami. Neopoganami są wszelkie ruchy naturalistyczne, które są nowe z założenia. Np. Wicca. Co nie znaczy że neopogaństwo jest złe, ale chcę przez to zaznaczyć, że poganie budujący swoją tożsamość na historii praszczurów mają pełne prawo do utożsamiania swojej wiary z miejscami dla nich świętymi i takim miejscem jest właśnie Ślęża.
Kolejną rzeczą która strasznie nie podoba mi się a także innym osobom wyznającym słowianowierstwo jest:
Katolicyzm jest fundamentem polskości, naszej tożsamości, odcinanie narodu od jego katolickich korzeni, jest działaniem wybitnie społecznie szkodliwym.

Człowiek jest albo zaślepiony katolicyzmem, albo nie zna kultury narodu polskiego. Tożsamość narodowa Polski to nie katolicyzm, tożsamość jest właśnie wiara Przodków i to jest fundament który NIGDY nie został zburzony. Przez ponad 1000 lat, zburzone zostały tylko mury starej wiary, a na fundamentach starej wiary został wybudowany Kościół Katolicki. Wystarczy spojrzeć jak wyglądały/wyglądają święta rodzimowiercze, a jak katolickie. Lub inaczej. Skąd wywodzą się czynności, czas i miejsca świętowania ludzi choćby biorąc pod uwagę dwa najważniejsze święta w roku. Tak, tak… 1050 lat temu bez względu na to czy był chrześcijaninem czy rodzimowiercą świętował tak samo jako dzisiaj. Oprawa się zmieniła, ale rdzeń święta pozostał, przekazywany z pokolenie na pokolenie.
(…) wyznawcy zrekonstruowanej wiary w słowiańskich bogów, zakłócili radosny nastrój uczestników mszy świętej
Zrekonstruowanej wiary? Tutaj po części racja, ale mimo że powszechnie uważa się że jest to rekonstrukcja, to imiona Bogów przetrwały do dnia dzisiejszego, nie trzeba było nic rekonstruować, jedyne co należy do ściągać ciuszki „nowej wiary”. A czy to był radosny? Nie sądzę. Czy zakłócili? W porównaniu z innymi katolikami którzy nie zostali wpuszczeni do wewnętrznej części obrzędu chrześcijańskiego, to nasi ludzie byli ostoją kultury i spokoju.
Góra Ślęża to od setek lat miejsce katolickiego kultu. Od XII góra była własnością zakonu augustianów.
Od setek lat kult katolicki, od tysięcy lat kult pogański. Kult Bogów Słowiański, odprawiane były obrzędy Celtów i pewnie także innych wierzeń które dzisiaj nawet nie wiemy o nich absolutnie nic. To samo, prawo należności do jakiegoś zakonu. Na jakim prawie dostali górę na własność? Aby dostali, najpierw ktoś inny to prawo musiał utracić. A utracił miejscowy lud, przy okazji niszcząc historię Ślężan. Czy katolicy chcieliby aby Przyszłość tak samo postąpiła z ich świątyniami?
Jan Bodakowski chyba tego nie rozumie. Traktuje pogan jak małpy które spadły z drzewa gdy misjonarze je ścinali na swoje chramy i je ochrzcili, i ucywilizowali. Tak nie było.
Zdaniem Konrada Lewandowskiego ustępstwa Kościoła katolickiego na rzecz jego wspólnoty wyznaniowej uchronią katolików przed konfrontacją z neopogańskimi ekstremistami.
Nie jestem zwolennikiem p. Konrada Lewandowskiego, ale ma rację, że KK więcej zyskałoby na zgodnym koegzystowaniu z związkami Rodzimej Wiary niż zwojowaniem z nami. Nie o to chodzi że nie jesteśmy groźni, bo jesteśmy mali, jak mrówka i słoń. Myślę że z naszej strony nie ma ekstremistów, ale są ludzie którzy nie mają nic wspólnego z tymi którzy wierzą w Dawnych Bogów, a nienawidzą KK do białości. A to często są ruchy arcylewicowe i ateistyczne. Które ruchy które nie rozumieją duchowości ludzi polskiej ziemi.
Katolicy, chrześcijanie w ogóle podobne chcą pokoju na świecie, ale sami księża robią wszystko aby wojować z tymi którzy chwalą sobie innych Bogów. A już na dzień dobry w takich przypadkach popełniają 4 grzechy główne: pychę (mniemanie że jest się najlepszą religią, jedyną prawdziwą i w ogóle the best of Universe), chciwość (pragnienie władzy nad wszystkim i nad wszystkimi, zagrabianie kolejnych terenów pod swoje świątynie), zawiść (nienawiść do wszystkiego co obce lub mające swoje zdanie na dany temat), gniew (ten artykuł jest tego dowodem, szczególnie tytuł obrażający rodzimowierców i wprowadzający w błąd – czyli także kłamstwo), lenistwo (w przypadku księdza rezydenta ze Ślęży, to kazanie wiernym aby wchodzili na górę, a sam wjeżdża swoim pojazdem, to samo dotyczy innych świętych gór i wzniesień dla pogan).
Zdaniem neopogan rodzimowierców chrzest Mieszka I był decyzją polityczną, która została okupiona zniszczeniem rodzimego pogaństwa, konfliktami z „bratnimi państwami Kaszubów, Połabian i Prusów”, zniszczyła pogańskie relacje społeczne i prawa, doprowadziła do powstania zwanego „reakcją pogańską”.
Nie chce dyskutować tutaj o decyzji Mieszka I. Jest wiele ZA i PRZECIW jego decyzji, był zręcznym politykiem w owych czasach i być może wybrał mniejsze zło. Ale to właśnie polityka uwłaszczeniowa skutkowała buntami, bo nikt nie lubi jak ktoś im psuje ojcowiznę.
Według neopogan religia powinna być obecna w sferze prywatnej, laicki charakter państwa narusza „entuzjastyczne podkreślanie narzucania przymusu religii komukolwiek”, urządzanie obchodów Chrztu Polski na Ślęży to „akt pychy oraz arogancka prowokacja” katolików, naruszenie miejsca świętego dla neopogan, wywoływanie konfliktów między Polakami. Neopoganie domagali się w swoim liście by mogli odprawiać swoje rodzimowiercze rytuały wszędzie gdzie mają na to ochotę, też i w miejscach kultu katolickiego.
Także zgadzam się ze religia powinna być w sferze prywatnej, ale nie wiara! Duchowość, a przez to podstawowa moralność która jest uniwersalna powinna być powszechnie taka sama. To są elementy bezapelacyjnie wspólne.
Obrzęd Chrztu Mieszka! w 966 nie powinien być w ogóle obchodzony na Ślęży, bo nie ma nic wspólnego z ową datą, bo 1000 lat temu tutaj wciąż było silny kult słowianowierców, a także na okolicznych wzgórzach np. na Raduni. Rocznica 1050 powinna być ograniczona do części Wielkopolskiej.
Kolejna sugestia to tylko pokazanie, zainteresowanie ludzi dlaczego rodzimowiercy chcą odprawiać swoje obrzędy w miejscach także katolickich. Autor ów artykułu chyba tego nie rozumie, albo nie zna historii. To podpowiem. Ślęża nie była jedyną świętą górą, były także inne, w miejscach gdzie stały chramy wiary naszych Przodków, stawiano kościoły i katedry. Często pozostawiając w nazwie nowych świątyń nazwy Bogów dając im tylko imię z kanonu katolickiego.
Stanowisko neopogan rodzimowierców jasno wskazuje, że chcą (…) wykorzenić Polskę z tradycji w jakiej przez całą swoją historie wzrastała. Odcinanie Polski od korzeni jest zagrożeniem dla bytu narodowego.
Tym zdaniem przelewa czarę goryczy, obraża Polaków, rodzimowierców, kochający Polskę, ziemię które mieszkają. Jan Bodakowski nie rozumie, ma klapki na oczach, a to właśnie poganie, rodzimowiercy są jedni z większych patriotów chcący Polski silnej i ważnej w Europie oraz na świecie. Ale także WOLNEJ dla ludzi różnej wiary, wiary wyznającej wspólne wartości. Powinien pamiętać i jako katolik dążyć do pokoju, bo są wrogowie KK, którzy nie są tacy mili dla chrześcijan.
Jeżeli ktoś pragnie obejrzeć fragment z protestu, proszę spojrzeć na ten film:
Polecam także inny protest związany ze Ślężą:
Z holu Domu Turysty PTTK na szczycie Ślęży, 30 km na południe od Wrocławia, 26 października usunięto replikę posągu Świętowita – czołowego bóstwa z panteonu dawnych Słowian. Został on tam postawiony przez polskich wyznawców przedchrześcijańskich wierzeń w 2010 r. jako pewien symbol i znak tego, czym była niegdyś góra.Jak informują owe wspólnoty w internecie, haniebny, iście średniowieczny czyn, przejaw religijnego fanatyzmu i nietolerancji, dokonany został pod naciskiem ks. prałata Ryszarda Staszaka, proboszcza parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sulistrowicach. W tych działaniach aktywnie wspierały go władze samorządowe miejscowości położonych u stóp Masywu Ślęży. W wyniku presji psychicznej duchownego oraz uległych mu przedstawicieli władz kierowniczka placówki była zmuszona usunąć rzeźbę.
Za pośrednictwem strony internetowej www.slowianskasprawa.pl można złożyć podpis pod listem otwartym skierowanym w tej sprawie przez zespół redakcyjny miesięcznika „Słowianić” do metropolity wrocławskiego abp. Józefa Kupnego i papieża Franciszka.
Katolicki fanatyk ks. Ryszard Staszak postanowił zawłaszczyć naszą
swiętą Górę Ślężę i zrobił drogę krzyżową, hańba !
Oto adres parafii fanatyka Ryszarda Staszaka (kancelaria@parafiasulistrowice.pl)
Piszcie e-majle z protestami i potępieniem jego niegodnych czynów
Jeszcze trochę cytatów komentatorów:
kłótnie religijne nie miałyby dziś miejsca gdyby nie zacofany Watykan, który kultywuje w zasadzie wierzenia starożytne. Nie ma tam miejsca na nowocześniejsze spojrzenie na kosmos czy wszechświat. Zacofana religia stworzyła zacofane społeczeństwa zachodnie, które cywilizowały świat przemocą i podstępem. Tym budowały swoją potęgę ekonomiczną i poszerzały wpływy Watykanu. Przyklejeni do dawnych bogów wojen zmienili tylko wierchuszkę wierzeń. Ustanowili pozycję jednego Boga, który dyryguje całą ziemską społecznością co jest przejawem zacofania.