To jest ostatnia część szóstwa artykułu z materiałów etnograficznych Józefa Ciochonia. Pierwszą część jest o STRACHACH; Drugiej znajdują się PODANIA ludowe; Trzeciej była mowa o ZWYCZAJACH ludowych; Czwarta część to UBIÓR; Piąta część jest o SPOSOBIE ŻYCIA, pszczołach, gomółkach czy pijaństwie Ta część przedstawia różne zapiski część jest niepełna, ale dla naszej strony najciekawsza. Notatki zaczynają … Czytaj dalej Podania i wierzenia ludowe – materiały etnograficzne Józefa Ciochonia 1870 roku – cz. 6
podania
Podania – materiały etnograficzne Józefa Ciochonia 1870 roku – cz. 2
Jest to druga część artykułu z materiałów etnograficznych Józefa Ciochonia, pierwszą część można znaleźć tutaj, zatytułowaną jako STRACHY. Podania Z podań przytoczę jedno najważniejsze, które z ust naszego ludu często bardzo słyszeć można. Ćwierć mili od Borzęcina na wschodniej stronie, zaraz przy lasach radłowskich jest wielkie błonie. Na tem błoniu jest wioska składająca się z kilkunastu chałup zwana … Czytaj dalej Podania – materiały etnograficzne Józefa Ciochonia 1870 roku – cz. 2
Kamień Piorunowy, Strzałka Perunowa, Gromowa
Kamień Perunowy/piorunowy przez dawnych Słowian, jak i lud polski uważany był za substancję niezwykłą, pochodzącą z innego, nieziemskiego świata, mniemano, że posiada nadprzyrodzone właściwości. W poniższej notce opowiemy o słowiańskim znaczeniu tych kamieni oraz o dalszej ewolucji owych wierzeń, kiedy to na polskich ziemiach zapanowało chrześcijaństwo. Nazwa kamień piorunowy posiada w polszczyźnie ludowej dużą liczbę … Czytaj dalej Kamień Piorunowy, Strzałka Perunowa, Gromowa
Podanie o zmorach
Mory i morusy to już tak się urodzą, a morusów poznaje się, tak jak i ciatów (ciota), po brwiach w jedną linię złączonych, a czarnych. Dlatego też lud mówi: czarny jak morus. Są to pół ludzie, pół duchy, można by powiedzieć. Bo kiedy ich godzina nadejdzie (od północy aż do trzeciej godziny rano), to ciało … Czytaj dalej Podanie o zmorach
Podanie o diable ze Śląska Cieszyńskiego
Diobły sie lyngnóm i kocóm pod mostkami, na strychu na farze, w starych folwarkach, chałupach i wiyrzbach. Wyglóndajóm srandownie, majóm bachorze kiere im wiszóm aż po kolana, Na ciele sie im kryncóm kudły a dziurki w nosie majóm srośniynte do kupy. Ze zadku im tyrczóm chwosty, jak u krowy, ni majóm zymbów, sóm świdrate, majóm … Czytaj dalej Podanie o diable ze Śląska Cieszyńskiego
Kwiat paproci i Noc Świętojańska
Kwiat paproci Jednemu chłopu w dzień przed nocą kupalną zginęły konie. Szukał ich po wsi, po łąkach i pastwiskach. Na próżno. Powędrował w końcu do ciemnego boru. Tam szukał po ługach i drogach. Już zapadła noc, a on wciąż biegał i wołał; - Cieś, ciesiu, cieś, ciesiu.... - tylko echo rozlegało się miedzy drzewami. O … Czytaj dalej Kwiat paproci i Noc Świętojańska
Duch Pasiecznik
Żył przed laty sławetny ,a jakże pszczelarz, Wawrzon Olbiński. Miał on ci wielgachną pasiekę na głębokich tupłach, gdzieś niedaleko leśnej prześlogi. Ojce mówili, że okopana była rowem i obtoczona wałem. I gadali też, że w samym środku , gdzie złocił się kierz dziewanny, stał ulok-odmieniec, niby starzec jaki, z długą brodą i grzywą. W nim … Czytaj dalej Duch Pasiecznik
Dawne opowieści o Wężach
O wężach prawiono różnie. A to, że mają one swojego króla, co na głowie nosi koronę i rządzi innymi, to znowu, że za dokuczanie mszczą się i mogą nawet udusić. Dawniej węże żyły w przyjaźni z człowiekiem, a człowiek je szanował i pozwalał im przebywać w oborze i chałupie. Babka mówiła, że ssały krowy i … Czytaj dalej Dawne opowieści o Wężach
Podróż przez ciemny bór
Była letnia noc księżycową noc. Na niebie świecił miesiączek w pełni. W tę noc wybrał się sołtys ze Świątek w daleką podróż. Mówili że do najmłodszego syna, który od roku przebywał w grodzie. Droga sołtysowi wypadłą przez wielki bór, który rozciągał się wedle Klonówki. Szedł wolno od czasu do czasu spoglądał na radosny miesiączek, co … Czytaj dalej Podróż przez ciemny bór