Zapomnij o Halloween – udekoruj dom według słowiańskiej tradycji dziadów! – Morizon.pl


Dzisiaj na stronie publikacja z portalu z nieruchomościami, ale nie będziemy sprzedawać mieszkań, bo serwis opublikował kilka dni temu coś wyjątkowego. A mianowicie artykuł o słowiańskim Święcie Przodków czyli Dziadach https://www.morizon.pl/blog/dziady-kult-zmarlych-jak-przygotowac-dom/

 

Zapraszam do odwiedzenia strony z artykułem.


Przełom października i listopada to wyjątkowy czas, gdy nasze myśli kierujemy częściej niż zwykle w stronę zmarłych. Zapomnieliśmy już jak ważna w naszej kulturze była uroczystość dziadów, nieco zbyt łatwo dając się ponieść amerykańskim wpływom.

Jak kiedyś obchodzono dziady? Jak zdobiono domy? Które rytuały wiązały się z przybyciem duchów przodków?

Prasłowiańskie tradycje to nasze korzenie

W kulturze prasłowiańskiej słowo dziad miało dwa podstawowe znaczenia. W pierwszym określało starego człowieka, przeważnie najstarszego z rodu, który zajmował honorowe miejsce w rodzinie, także przodka. Wyrażenie używane było również jako tytuł grzecznościowy wobec starszych ludzi. Z języka starocerkiewnosłowiańskiego odczytuje się drugie znaczenie dziada. Był nim duch przodka, duch opiekuńczy domu.

dziady4.jpg
Dusze zmarłych wymagały morfizacji. Maski, nazywane kraboszkami były materialną obecnością duchów, fot. Slavic Poland/Słowiańska Polska, facebook: @SlavicPoland, https://slowianskapolska.blogspot.com.

W kulturze przedchrześcijańskiej niezwykle ważną rolę odgrywała wiara w życie pośmiertne: duchy i upiory, czemu towarzyszyły różnego rodzaju obrzędy i rytuały, często związane z naturą i jedzeniem. Życie Słowian podporządkowane było przyrodzie, naturalnemu cyklowi przemijania, zmianie pór roku i fazom księżyca. W kulturze słowiańskiej najważniejsze dni, niezwykle mistyczne, przepełnione magią i obłożone dziesiątkami nakazów czy zakazów, obchodzone były w równonoc wiosenną i jesienną oraz przesilenie zimowe i letnie.

Jesienne dziady, czyli kult zmarłych

Świętowane wiosną i jesienią dziady poświęcone były kultowi przodków. Wszystkie rytuały i obrzędy miały uczcić zmarłych i pomóc zbłąkanym duszom dotrzeć do Nawi, czyli krainy zmarłych, gdzie panował Nyja. Poprzez uroczystości w domu i na cmentarzu przy grobach składano prośby do duchów przodków o opiekę nad rodziną i domostwem albo też wyjednywano ich przychylność.

dziady2.jpg
Uroczyste dziady, fot. Lesza Ślężyńska / RKP.org.pl, CC BY 3.0, Wikimedia Commons.

Dlaczego te dni były aż tak ważne? Sądzono bowiem, że w tym wyjątkowym czasie zaciera się granica między światem żywych i światem umarłych, a duchy i upiory mogą z łatwością przenikać między oboma sferami – ludzką i mistyczną. Jeszcze w XIX wieku dziady powszechnie odprawiano na wschodnich terytoriach Polski, tuż przy granicy z Białorusią czy Litwą, bo właśnie w tych krajach to święto ma swoje korzenie.

Każde świętowanie w tradycji prasłowiańskiej związane było z jedzeniem, więc i uroczystości na cześć duchów przodków nie mogły obyć się bez ofiarowania im pokarmu i napitku. Słowianie wierzyli, że dusze tych zmarłych, którzy odeszli nagle lub w tragicznych okolicznościach nie mogą spokojnie odejść do krainy umarłych i z zazdrością spoglądają na życie toczące się na ziemskim padole. W noc dziadów mogli im wskazać właściwą drogę i okazać należyty szacunek.

Obrzędy na drogach i cmentarzach

Duchom przodków należało zapewnić ciepło, jedzenie i picie. Ogień palono w różnych miejscach – na rozstaju dróg (by kierował do domu wędrujące duchy) i na cmentarzach. Żar palonego chrustu miał także dawać dziadom ciepło do ogrzania się. Równie ważne było nakarmienie dusz, by żadna nie opuściła świata żywych głodna i spragniona.

obiata-dziady.jpg
Obiata z okazji dziadów, fot. Lesza Ślężyńska/www.RKP.org.pl, CC BY 3.0, Wikimedia Commons.

Na grobach urządzano uczty, ofiarowując zmarłym przysmaki: miód, kaszę, jaja, miód, piwo, mleko i chleb. Świętowano w gronie rodzinnym, to, czego nie wypito wylewano na ziemię, a resztki jedzenia pozostawiano dla żebraków. Ofiary w postaci przysmaków składano nie tylko na grobach. Obiaty, nazywane także żertwą układano na stosach i w całości spalano. Uroczystości dziadów nie ograniczały się wyłącznie do świętowania na cmentarzach. Po wizycie przy grobie, świętowanie przenoszono do domów.

Jak wyglądały domy i jakie odprawiano w nich rytuały?

Dawniej wierzono, że po uroczystościach na cmentarzu dusze zmarłych odwiedzają swoje domy, dlatego należało pozostawić uchylone drzwi, furtkę czy okno. W ten sposób dusze mogły swobodnie wejść do środka. Zanim rodzina przystąpiła do wieczerzy po wizycie przy grobach, gospodyni wyglądała przez otwarte okno, a gospodarz trzy razy obchodził wokół dom, niosąc przed sobą chleb i wypowiadając odpowiednią formułę zapraszającą duchy przodków. Dlaczego chleb? Otóż jest on symbolicznie związany ze zmarłymi. Ziarna zbóż, podobnie jak ciała zmarłych, spoczywają bowiem w ziemi.

Palono mƄrtwymƄ w łaźni, lano wodę na piec, wieszano ręczniki i płócienne okrycia; przy tej okazji sypano pośrodku izby popiół, zastawiano ciasta, mięso, mleko, jaja, masło, miód i piwo.1

Stół jako najważniejsze miejsce w domu

Dziady należało ugościć gorącym posiłkiem i najlepszymi przysmakami. Na stole nie mogło zabraknąć miodu, kaszy, chleba, mleka, jaj czy piwa. Część źródeł podaje, że na stołach ustawiano głowy barana, oddanego w ofierze duszom. Na śniadanie przygotowywano zwykle siedem potraw, a na obiad dziewięć: kapustę, kutię, mięso, krupnik na wieprzowinie, krupnik na baraninie, krupnik na kaszy, krupnik z pierogiem, jajecznicę i ser.

Dziady-stół.jpg
Srebrna moneta upamiętniająca dziady, fot. National Belarusian Bank, S.Zaskevich (Belarus), CC0, Wikimedia Commons.

Stół odgrywał bardzo ważną rolę, dlatego należało zadbać o jego wygląd i sute zastawienie. Ludy słowiańskie wierzyły w to, że dziady chowają się w blacie stołu, dlatego należało z szacunkiem i uwagą traktować ten symboliczny mebel. Zanim domownicy poszli spać, gospodyni układała na stole biały obrus i stawiała chleb, sól i nóż, by dziady nie odeszły głodne do zaświatów. Kawałki chleba pozostawiano także przy oknie.

Dziś można symbolicznie ustawić na stole małe miseczki z porcjami jedzenia spożywanego na kolację, albo po prostu na białej serwecie kawałki chleba. Obowiązkowym uzupełnieniem dekoracji powinny być świece. Pięknym elementem ozdobnym będą małe snopki lub po prostu delikatnie związane źdźbła zbóż lub traw.

Kraboszki i figury jako dekoracje wnętrza

W różny sposób oddawano dziadom cześć, nie tylko tego wyjątkowego dnia. Niektóre źródła podają, że uroczystość dziadów odprawiano kilka razy w roku, ale te najważniejsze odbywały się wiosną i jesienią. Nie było jednej konkretnej daty – wszystko zależało od natury i faz księżyca. Choć kult zmarłych nie był uznawany przez kościół, z czasem władze kościelne zmuszone były przyjąć prasłowiański obrządek, ustanawiając 2 listopada Dniem Zadusznym.

kraboszka33.jpg
Drewniana kraboszka – dzieło Bartosza Machury (więcej dzieł zobacz na profilupobiedziskiego artysty), fot. Slavic Poland/Słowiańska Polska, facebook: @SlavicPoland, https://slowianskapolska.blogspot.com.

W domach dziadom poświęcano, poza stołem, najładniejszy kąt. W nim cienie dusz zasypiały. Obecność zmarłych objawiała się w drewnianych maskach czy rzeźbionych figurach, które były upostaciowieniem duchów przodków. Maski, nazywane kraboszkami ustawiano w izbie, na cmentarzu bądź w miejscu uroczystości. Dziś miejsce masek i figur zajmują fotografie, często umieszczane na płycie grobu zmarłego.

kraboszka44.jpg
Samodzielnie wykonane kraboszki, fot. Slavic Poland/Słowiańska Polska, facebook: @SlavicPoland, https://slowianskapolska.blogspot.com.

Kraboszki można wykonać samodzielnie, by uczcić pamięć przodków zgodnie z naszą tradycją, a jednocześnie inspirująco ozdobić wnętrze mieszkania. Te oryginalne wykonywane były w drewnie, ale symbolicznie można je wykonać z gliny, masy solnej lub papieru, zachęcając do tego najmłodszych. Dla dzieci będzie to z pewnością zaskakująca, ale jakże ciekawa alternatywa dla wycinanych dyń.

Co wolno a czego nie wolno było robić w dziady?

W związku z wyjątkowym charakterem tej nocy i z szacunku dla zmarłych przodków obowiązywały różnego rodzaju nakazy i zakazy, związane przede wszystkim z domem i domowymi czynnościami. Nie wolno było wylewać brudnej wody przez próg domostwa, aby nie oblać wchodzących do środka dusz. Tego dnia nie należało też szyć i rąbać drewna, by nie zaprószyć duchom oczu. Gospodarze i domownicy mieli położyć się wcześniej spać, by pozwolić duszom spokojnie dokończyć jedzenie i picie.

dziady77.jpg
Dziady, fot. PD, Wikimedia Commons.

Wierzono również, że dusze towarzyszą swojej rodzinie w czasie posiłku, dlatego z każdej potrawy odkładano po łyżce na osobny talerz dla zmarłych. Przed zjedzeniem kolejnej łyżki potrawy każdy domownik chwilę odczekiwał, dając możliwość najedzenia się do syta duszom. Jeśli podczas kolacji łyżka spadła pod stół, nikt z rodziny nie mógł jej podnieść, a jeśli już po nią sięgnął, to powinien był zostawić kawałek pieczywa. Łyżka oddana była symbolicznie duchom, więc cokolwiek się z nią działo, uznawano za czyny dziadów. Nie można więc było im przeszkadzać. Po wieczerzy dusze należało grzecznie pożegnać, by odeszły do zaświatów. Świecy nie zdmuchiwano, a gaszono na przykład łyżką.


1  Kolankiewicz Leszek, Dziady: teatr święta zmarłych, Gdańsk 1999, s. 302.

Bibliografia:
Kolankiewicz Leszek, Dziady: teatr święta zmarłych, Gdańsk 1999.
Kuchowicz Zbigniew, Obyczaje staropolskie, Łódź 1975.
Rodzimy Kościoł Polski – https://rkp.org.pl/swieta
Co się jadło na Dziady? – https://bielarus.pl/co-sie-jadlo-na-dziady.html;
Etnografia Lubelszczyzny – cykl roczny w życiu wsi – listopad – http://teatrnn.pl/leksykon/artykuly/etnografia-lubelszczyzny-cykl-roczny-w-zyciu-wsi-listopad

Źródło artykułu:
https://www.morizon.pl/blog/dziady-kult-zmarlych-jak-przygotowac-dom/
Autor artykułu:
Paulina Gajewicz
Data publikacji:
26.10.2018

Reklama

7 komentarzy do “Zapomnij o Halloween – udekoruj dom według słowiańskiej tradycji dziadów! – Morizon.pl

  1. Halloween jest staroceltyckim świętem. W tę noc, 31 październik, duchy zmarłych wracają na ziemię by wcielić się w ciała żywych ludzi. Dlatego, żeby owe zjawy odstraszyć, żywi palili wielkie ogniska i przebierali się w dziwne stroje.Przy czym czyniony był wielkie hałas. W USA święto to pojawiło się wraz z Irlandczykami i zostało ustanowione świętem narodowym USA, przez prezydenta Lincolna. Oburzenie złodziejskiego Watykanu wcale mnie nie obchodzi. Dla mnie jest to wesoły czas maskarady. Lubię ten klimat tajemniczości.Jest już ciemno, chłodno…palą się ogniska. To lubię.’Haha! Szatan nie istnieje…spokojnie się bawcie. To nie wypiera słowiańskich Dziadów.Dziady są następne w kolejności. Słowiańskie Dziady wyparł wredny Watykan.

    • A ja myślałem, że Święty Hallowen jest z Luizjany i związane z potomkami Azteków. A tak de facto to bez Słowian nie było Hallowen, takiego jak znamy. Moim zdaniem twój motyw, przypomina bardziej święta słowiańskie. Celtowie nie wyznawali szamanizmu, tylko druidyzm.

      • Halloween jest staroceltyckim świętem, przywiezionym przez Irlandczyków do Ameryki. Proszę zapoznać się z pochodzeniem tego święta w dostępnych książkach i nie zaprzeczać temu, co napisałam. Nie jest to żadna postać świętego o imieniu Halloween. Celtowie byli druidami, czcili drzewa, co nie zmienia faktu, że mieli też święto zwane Halloween. Palili też Wiklinowego Dziadka. Był to wielki kosz gdzie na prawdę palili człowieka jako ofiarę dla bogów.
        Wiąże się z tym świętem Halloween legenda o niedobrym kowalu Jacku O’Latern. Po śmierci diabły nie chciały go przyjąć do piekła więc włóczył się w zaświatach w mroku. Dali mu jednak wydrążoną rzepę ,żeby przy jej pomocy oświetlał sobie drogę. W miejscu rzepy Amerykanie używają wydrążonej dyni ze świeczką w środku.
        W USA w ten dzień dzieci i starsi przebierają się za postaci z bajek i postaci historyczne.. Odbywają się maskarady. Jest fajnie.Też brałam udział a takich zabawach mieszkając w Californii. Azteków proszę do tego nie mieszać.

        Nie wiem, co robią iluminaci, czy masoni w ten dzień, ale nie mają nic wspólnego z Halloween. To są w większości Żydzi i oni czczą bożka Pana, półkozła, z mitologii greckiej. Stąd te symbole rogatego kozła. Diabła wymyślili watykańczycy w V wieku naszej ery. Prawdopodobnie posłużyli się tu również wizerunkiem bożka Pana, w którego wierzyli Żydzi obok postaci Jehowy, którego stworzono na podstawie syna Ea/Enki , Marduka. Bożek Pan był ogólnie czczony w antyku. Był synem Zeusa i kozy. Był hybrydą o strasznym wyglądzie. Był opiekunem baranów i kóz, opiekunem leśnych ścieżek, pastwisk, pasterzy. Orficy wierzyli, że jest stwórcą Ziemi i człowieka. Był śmiertelny i cały świat antyczny opłakiwał jego śmierć.

  2. Szkoda tylko ,że tegoż dnia jest najwięcej składanych ofiar z dzieci szatanowi przez iluminatów i wszelkiego rodzaju ciemne bractwa .

    • Składanie ofiar z dzieci jest znane wśród wszystkich prastarych ludów,w tym ludów z Ameryki Środkowej i Południowej. Podobnie jak kanibalizm , jako rytuał, podczas którego członkowie sekty zjadają części ciała zmarłego mistrza w celu przejęcia jego mocy. Iluminaci, czy Masoni powstali w początkach XVII wieku w Anglii. Inna ich nazwa to Wolnomularze. Symbolem ich jest jest ekierka i cyrkiel.A także sowa, symbol mądrości. Wierzą w bożka Pana , w hybrydę o wyglądzie pół człowieka i kozła jako stwórcę świata i pasterza trzód.. Nie jest to powszechne uznawany diabeł, szatan, lub co gorsze Lucyfer, który był synem greckiej bogini Jutrzenki i symbolizował planetę Wenus. Jego imię w przekładzie na polski brzmi Niosący światło(Wenus). Miał
      brata Fosforosa. Ponury zwyczaj składania w ofierze dzieci, picia ich krwi w celu uzyskania zdrowia i długowieczności, nie został udowodniony, więc nie należy się na ten temat zbytnio rozpisywać. Jednakże nie tylko Masoneria, ale i Watykan nosi pod maską wiele ponurych tajemnic, które czekają na rzetelne rozwiązanie. Ponieważ oskarżenie jest dużej wagi, trzeba zawsze trzymać się dowodów i faktów w sprawie.
      Masoneria wysoko mierzy i stara się przekonać świat, że wywodzi się od egipskich bogów.Przejmuje też egipskie symbole, podobnie jak to robił Hitler. Oczywiście, że takie zachowanie cechuje ludzi , którzy sami nie potrafią wymyślić nic swojego, dlatego sięgają po cudze zdobycze. My musimy tylko zadbać, żeby zbezczeszczone symbole starożytności, zostały przywrócone tam, skąd rzeczywiście pochodzą. I żeby przestały służyć złodziejom.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s